Witam,
Jest to mój pierwszy post i pewnie nie ostatni na tym forum, gdyż jestem nowym posiadaczem Mazdy 6, którą muszę doprowadzić do stanu fabrycznego
Wracając do tematu, mam problem z klimatyzacją, tzn problem najpierw objawiał się słabym działaniem klimatyzacji, ale po zauważeniu że czujnik temperatury zewnętrznej nic nie pokazuje, przypuszczałem, że po jego naprawie / wymianie klimatyzacja zacznie działać poprawnie, lecz niestety zrobił się większy problem.
Wczorajszego dnia jadąc w mieście przy ustawieniu klimy na auto usłyszałem huk i tak jakby nagłe spuszczanie powietrza, jakby mi wybuchła opona. Przerażony zatrzymałem się i po poru chwilach zauważyłem w okolicy parownika wiszący przewód klimatyzacji (na zdjęciu umieściłem go na miejscu żeby nie leciał do niego syf).
Teraz zastanawiam się czy w układnie było tak duże ciśnienie, bo czujnik ciśnienia nie działa poprawnie i dlatego to się stało, czy może był jakiś inny powód?
Brak danych z czujnika temperatury zewnętrznej raczej nie miał tutaj znaczenia, przynajmniej tak mi się wydaje.
Czy założenie tego przewodu polega na wymianie uszczelek i wciśnięciu do tego gniazda czy trzeba to będzie jakoś zaprasować?
Dzięki za wszystkie podpowiedzi.