Przednia krawędź maski w GJ ma uszczelkę, co mnie cieszy, bo Accord nie miał (efekt - brudny silnik od pyłu i błota dostającego się przez szczelinę). Co mnie niepokoi, to nieszczelność tej uszczelki. Po pierwszej trasie miałem już ślady brudu w miejscu, gdzie pod maską są nalepki ostrzegawcze i informacyjne, czyli zaraz ZA tą uszczelką. Daleko wszystko jest czyściutkie, więc ewidentnie kurz/błoto dostały się przez tę uszczelkę.

Czy Wy też tak macie?

Uszczelka jest tak cienkościenna i delikatna, że przy większych prędkościach może po prostu przepuszczać powietrze. Planuję częściowe wyciszenie samochodu (uszczelki drzwi i nadkola) i mogę też poprosić firmę, która to będzie robiła o wypełnienie pianką tej uszczelki, ALE: zaraz za uszczelką widzę wlot powietrza. Bardzo dziwne miejsce. Czy gdybym porządnie uszczelnił krawędź maski, to nie zmniejszę dopływu powietrza do silnika??

_________________
Marcin Bruczkowski
http://www.marcin.bruczkowski.com
http://www.facebook.com/MarcinBruczkowskiAutor

Powietrze do silnika wlatuje poprzez grilla, więc nie ograniczysz.

_________________


Jazda, jazda, jazda ... czarna Mazda!

To do czego jest ten mały, płaski wlot powietrza, właśnie zaraz za miejscem, gdzie po zamknięciu maski leży uszczelka, nieco po prawej?

_________________
Marcin Bruczkowski
http://www.marcin.bruczkowski.com
http://www.facebook.com/MarcinBruczkowskiAutor

Gajdzin ....
Ten wlot oddalony jest od krawędzi maski o około 10-15 cm .
Powietrze pobierane jest z przestrzeni komory silnika z "pod sufitu " maski .
Dokładnie tak samo mam w Focusie moim i też wcześniej , kiedyś sprawdzałem jak to jest .
Inaczej ... no jak by mazda corporation mogła zrobić czerpnię powietrza niedziałającą i działającą za razem .
Nie poprawisz tu nic , to działa

_________________
pozdrawiam, Mirek

Ciekawe... Myślę, że tam się robi turbulencja, powietrze z atrapy chłodnicy "zawija się" i tworzy wir w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy, wpadając do tego wlotu.

No nic, nie zmienia to faktu, że moja uszczelka maski jest nieszczelna, bo zaraz za nią, tam, gdzie są naklejki, widzę brud. A reszta silnika czyściutka. Jak u Was?

_________________
Marcin Bruczkowski
http://www.marcin.bruczkowski.com
http://www.facebook.com/MarcinBruczkowskiAutor

, a dlaczego brud zatrzymał się zaraz za uszczelką skoro z takim impetem wbił się pod nią ?
, a może brud jest skądkolwiek i przy pomocy "turbulencji" dostał się w okolice uszczelki mazdy mając nadzieję na wydostanie się tamtędy , a tu dupa uszczelka mu nie pozwoliła ... więc osiadł nieopodal
Silnik na ssaniu ma siłę wielkiego odkurzacza i poradzi sobie z zasysaniem powietrza , a pod sufitem = pod maską ma sporo przestrzeni

_________________
pozdrawiam, Mirek

Dobre pytania. Brud nie musiał się wbijać w uszczelkę, jeśli ona, ze względu na swoją cienkość, uniosła się pod naporem strumienia powietrza. Zatrzymał się za nią ze względu na kąt strumienia powietrza - uderza on prawdopodobnie w to płaskie miejsce z naklejkami i wszystko, co z sobą niesie, tam zostaje.
Gdyby nadszedł on z drugiej strony, byłoby to widać od spodu maski, na innych elementach silnika, itd. To wygląda na mokre chlapnięcia - brudna woda nie wykonałaby precyzyjnego labiryntu między elementami silnika i maską, żeby precyzyjnie chlapnąć w to jedno miejsce...
Spróbuję robić dziś zdjęcie poglądowe

_________________
Marcin Bruczkowski
http://www.marcin.bruczkowski.com
http://www.facebook.com/MarcinBruczkowskiAutor